Nadleśnictwo Szczytno pracuje pełną parą. Niektórzy „dłubią” zdalnie, inni zamknięci w biurze, a pozostali wytrwale w terenie. Las nie może czekać. Drzewa muszą rosnąć. Żeby las mógł się szybko odnowić, musimy mu pomóc i go posadzić. Odpowiedzialni za to są głównie leśnicy terenowcy. Za co jesteśmy im szczególnie wdzięczni. Bazują oni na pracy ludzkich rąk, czyli zatrudnionych przez zakłady usług leśnych pracowników. Nawet w obliczu obecnej choroby i ograniczeń, wytrwale pracują. Codziennie odbierają transporty sadzonek, które zjeżdżają do Nadleśnictwa Szczytno dzięki zapobiegliwości i skrupulatności naszego hodowcy - leśniczki Madzi.

Młode drzewka wyprodukowały dla nas szkółki leśne ze Spychowa, Myszyńca Susza, Jedwabna i  Zaporowa. Przywozimy także sadzonki ze szkółki kontenerowej z Olsztynka ( w tym roku ok. 340 0000 szt.). Mamy zamiar obsadzić zakupionym materiałem sadzeniowym ponad  130 ha lasu. Częściowo są to jeszcze powierzchnie odnowień po klęskach żywiołowych z lipca 2016 (tzw. wiatrołomów).

Jeśli chodzi o gatunki, to jest ich cała mozaika, tj. 13 gatunków drzew i 13 krzewów. Dzięki tej różnorodności temu nasze lasy będą bogate i trwałe.

Już niedługo mamy nadzieję, że sytuacja w naszym kraju poprawi się i będziecie mogli Państwo dołączyć do leśników, by wspólnie odnawiać nasze piękne mazurskie drzewostany, czego życzymy sobie i Wam drodzy miłośnicy lasu! Darz Bór!